mona65 mona65
342
BLOG

„Nazywać rzeczy po imieniu”

mona65 mona65 Polityka Obserwuj notkę 17

 Mam wrażenie, że żyjemy w czasach, kiedy słowo traci precyzyjność, trafność i w związku z tym mówiąc o tym samym używamy różnych sformułowań i coraz trudniej o porozumienie.

Jeśli mój nastoletni syn przez cztery dni jeździł na gapę tramwajem, aż w końcu piątego dnia zgarnął go kontroler, to nazwałam rzecz po imieniu. Przez cztery dni byłeś złodziejem bezkarnym, piątego dnia byłeś złodziejem, którego dosięgła karząca ręka sprawiedliwości. Gdy się obruszył, że „wszyscy” koledzy tak robią, uświadomiłam dziecięciu, że wszyscy, którzy tak robią są złodziejami, a wszyscy koledzy, którzy tak nie robią są teraz ofiarami jego pomówienia, a więc oprócz złodzieja, jest także oszczercą. Bolało. Ale musiało zaboleć. Bolała także pewno kara pozbawienia kieszonkowego, aż do pokrycia wysokości mandatu. Musiało zaboleć, żeby zapobiec niedomówieniom na przyszłość. Ważne, aby ”prawda zawsze prawda znaczyła, a sprawiedliwość - sprawiedliwość”.

Idąc tym tropem pani minister zdrowia wraz ze swoim następcą, opracowując i wprowadzając w życie nową listę leków refundowanych, są sprawcami przedwczesnej śmierci wszystkich tych osób, które z powodu niemożności ich wykupienia, przerwą leczenie i opuszczą ten padół „przed czasem”, oraz cierpienia tych, którym leki mogły pomóc doraźnie.

Rząd, który działa przeciwko polskiej racji stanu to rząd zdrajców. Jeśli dopuszcza się do takiej tragifarsy jak śledztwo smoleńskie, podpisuje się ACTA nie czytając dokładnie dokumentów (zgroza!!!), podpisuje się pakt fiskalny, który jest sprzeczny z interesem kraju…itd… to jest się zdrajcą. W przypadku podpisywania ważnych dokumentów bez zapoznania się z ich treścią, jest się dodatkowo idiotą.

Człowiek, który sięga do kieszeni innego, po to żeby pokryć zadłużenie, którego jest przyczyną, to złodziej. Ten, który sięga do kieszeni ubogiego, żeby zapłacić za wakacje na Kajmanach, to dodatkowo łotr.

Ten, kto za załatwienie sprawy pobiera gratyfikację w postaci opłaconej wycieczki do ciepłych krajów, gotówki, czy w jakiejkolwiek innej formie, poza należną pensją, jest łapówkarzem i jako taki podlega karze.

Urzędnik, który organizuje „ustawione” przetargi, w których wygrywa nie lepszy tylko bliższy (sercu albo kieszeni), to malwersant, złodziej i łapówkarz.

Każdy dorosły, który żyje kosztem drugiego to pasożyt. Każdy żyjący kosztem uboższego to pasożyt i drań!

I tak dalej, i tak dalej…

Dotyczy to tych na górze i tych na dole. Wielkich i maluczkich. Wszystkich, którzy świadomie żyją. Mnie, Ciebie, Kowalskiego, a tym, którym dano ster w ręce, w szczególności. A jak już nazwiemy rzeczy po imieniu, najpierw przed lustrem, a potem rozglądając się dookoła, to bezwzględnie należy wyciągnąć najpierw w nioski, a potem konsekwencje!

Miłego dnia.

 

mona65
O mnie mona65

myśląca, pogodna, spokojna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka