mona65 mona65
1103
BLOG

A może by tak we wspólnej toalecie?

mona65 mona65 Rozmaitości Obserwuj notkę 7

 A może by tak we wspólnej toalecie?

UE w swej troskliwości nakazała nam zwiększyć dostępność miejsc użyteczności publicznej dla inwalidów. Idea ze wszech miar słuszna, pospisuję się pod nią obiema, na szczęście, póki co, zdrowymi rękoma. Gorzej z realizacją. Nastąpiło dziwne zjawisko „na bazie toalet”. Chcąc umożliwić niepełnosprawnym integrację, wydziela się dla nich odrębne przestrzenie. Niepotrzebnie moim zdaniem. Zamiast przebudowywać całkowicie toalety w istniejących już budynkach, ogromnym nakładem kosztów przeprojektowywać istniejące toalety, lub inne pomieszczenia, w celu zaadaptowania ich dla osób na wózkach, wystarczyłoby te już istniejące, lub te nowoprojektowane, zbudować w ten sposób, aby wózek się zmieścił – szersze drzwi, oraz zamontowanie wewnątrz specjalnych poręczy. Czy inwalidzi są jacyś gorsi, że nie mogą siusiać razem ze sprawnymi? Czy może zdrowi są gorsi, jacyś inni? Przy okazji odpada problem na podział toalet na męskie i żeńskie, bo owy już istnieje. Sama widziałam toaletę dla niepełnosprawnych, w której aby Pani mogła dostać się do kabinki, musi minąć trzy otwarte pisuary, bo w większości tych wydzielonych toalet panuje koedukacja. Też nie wiem dlaczego. Poczucie skrępowania wobec płci przeciwnej w tak intymnej sytuacji jak korzystanie z toalety u osób niepełnosprawnych uległo, zdaniem unijnych projektantów, zanikowi? Istotny aspekt dodatkowej korzyści dla klienta - często toalety dla sprawnych i zdrowych są oblegane, a tymczasem toaleta dla inwalidów stoi pusta i bezużyteczna, za to zamknięta. Jeśli było miejsce na dodatkową toaletę (spróbowało by nie być, żegnaj dotacjo!), to może warto byłoby z niej korzystać częściej niż dwa razy w tygodniu, kiedy do kawiarni przyjeżdża sympatyczny Pan Janek na swoim wózku.

Ciekawi mnie zdanie osób niepełnosprawnych? Czy rzeczywiście przeszkadzało by Państwu korzystanie ze wspólnej publicznej toalety w kinie, kawiarni, czy ośrodku turystycznym, razem z osobami sprawnymi? Oczywiście przy założeniu, że owa byłaby odpowiednio przystosowana dla Waszych potrzeb? I tu sprawiedliwie nasuwa mi się pytanie do sprawnej części społeczeństwa. Czy odczuwalibyście dyskomfort korzystając ze wspólnej toalety z osobami niepełnosprawnymi?

Tylko kto by wtedy (nie) zarobił na europejskich bełkotach?

 

mona65
O mnie mona65

myśląca, pogodna, spokojna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości